Projekt, który przywrócił mi wiarę…
… że jestem niezłym nauczycielem.
W tym roku z wielkimi oporami przystąpiłam do projektu Zaproś mnie na swoją lekcję. Ostatecznie działania rozpoczęłam dopiero 16 listopada. Wówczas zapoczątkowałam tegoroczną intensywną przygodę z zajęciami otwartymi.
W terminie od 16 listopada do 22 grudnia przeprowadziłam 28 zajęć w różnych szkołach w Polsce. Miałam także ogromną przyjemność gościć na swoich zajęciach dziesięciu prelegentów.
Projekt powstał, wraz z pierwszym lockdownem, z inicjatywy Magdy Krajewskiej i Irminy Żarskiej, które w tym roku w moderowaniu wspiera także Marcin Michalik. O projekcie ponownie wspomniała gazeta.pl i tvn24. O tym, ile w minionym roku szkolnym wyniosłam z tego przedsięwzięcia, już pisałam –> tu. W tym okresie, przystępując do udziału, obrałam sobie inny cel- zamierzałam przekonać do kreatywnej edukacji moich nowych uczniów i uświadomić im, że zdobywać wiedzę i umiejętności można na wiele sposobów, ważne, by wiedzieć, czego się oczekuje. Proponowałam, by czerpali od ciekawych ludzi, których dzięki zdalnej edukacji mieli się na wyciągnięcie ekranu, by dociekali, stawiając pytania i próbowali zdobyte umiejętności wykorzystywać w działaniu.
Jestem przeogromnie wdzięczna wszystkim edukatorom, którzy poświęcili swój czas oraz włożyli ogromną energię, by zaszczycić swoją obecnością moich uczniów! A którzy pracowali w pełni pro bono publico.










Przy okazji w niemonotonny sposób realizowaliśmy treści zapisane w podstawie programowej.

Goszczenie w różnych szkołach zbiegło się z prywatnie trudnym dla mnie czasem. Ostatecznie w miejscu, w którym obecnie się znajduję, odczuwam zadowolenie ze swojej pracy i z faktu, że podołałam.




Za wszystkie ciepłe słowa z całych sił, dziękuję!
Za noworoczny cel stawiam sobie obieranie mniejszej ilości zadań. Zamykam oczy, biorę głęboki wdech i czuję, że w Nowy Rok wchodzę z wielką nadzieją i ciekawością, co dobrego przyniesie. Bo coś w końcu powinien.
Może Ci się spodobać
