escape room,  lektury inaczej,  polski nie musi być nudny

Co się wydarzyło w Górach Smoczych? Pomysł na escape room!

  Lektura dodatkowa zwana uzupełniającą… Przez moich uczniów często interpretowana jako „nieobowiązkowa do czytania”. Jak zatem ich „zmusić”, skoro najczęściej nie ma do niej nawet opracowania:>? O zgrozo! Mój pomysł, by zaangażować młodych w czytanie Sapkowskiego, to pokój zagadek! 
 
  Tym razem uczniowie usiłowali rozszyfrować historię, która dokonała się w Górach Smoczych. W gospodzie „Pod Zadumanym Smokiem” podsłuchali rozmowę dwóch mężów żyjących z przywilejów rycerskich. Dobrze jedli. Licytowali się osiągnięciami. Nie byli sami i prawdopodobnie to sprawiło, że nie mogli się dokładnie wyłapać szczegółów. Cała grupa karczmę opuściła pośpiesznie. Mówili o skarbie, więc postanowili podążyć ich tropem. Jaką zagadkę skrywali? 
 
  Od tej pory dreptali im po piętach. Odszukiwali ukrytych śladów. Łączyli znalezione znaki. Rozwiązywali szarady. Układali kolorowe szlaki, które w odpowiedniej kolejności składały się na historię smoka skrytego w Smoczych Górach. 
 
Kto dopadł Bazyliszka? 
Kim był Białowłosy? 
Co łączyło Borcha ze smoczym pisklęciem? 
 
  Ostatecznie historię opartą na „Granicach możliwości”, a zapisaną przez Sapkowskiego na kartach „Miecza przeznaczenia” udało się rozpracować, mimo iż zadanie wcale nie było łatwe… 
 
Podrzucam Wam moje materiały. Schowałam je –> tu 🙂 
 
Życzę błogiej nudy, ewentualnie stalowych nerwów, podczas, gdy uczniowie przewrócą Wam klasę do góry nogami:) 
 
P.s.: Tak, na rozwiązanie escape roomu wystarczy 45 minut. Podsumowanie robimy na kolejnej lekcji, dlatego warto sfotografować ułożoną pracę, łatwiej będzie ją odtworzyć.