Bezbolesne powtórki
21 września, 2019
Fałszywe lektury, remiksy, migawki, memy, reklamy, recenzje, reportaże – to tylko niektóre prace, z którymi zmagali się zeszłoroczni ósmoklasiści. By usystematyzować wiedzę do egzaminu i zrelaksować głowę, w twórczy sposób wykorzystywali informacje z lektur. Wiersze zestawiali z prozą, poezją i poezją śpiewaną. Język i styl trenowali przy (tak zwanej) okazji.
Pracowaliśmy, wykorzystując różne formy. Podpatrzoną formę oceny utworów literackich w typie internetowym- gwiazdek przyznawanych za popularność, uzupełniliśmy krótkim tekstem krytycznym, odwołującym się do elementów recenzji: gatunku, środków przekazu, bohatera itp. Uczniowie pracowali na konkretach. Wybierali sobie utwór, który wyjątkowo zapisał się w pamięci, i zgodnie z maksymą „minimum słów, maximum treści, opiniowali.
Korzystaliśmy z bardzo lubianej przeze mnie platformy ClassTools, z narzędzia Breaking News. Zadaniem było wykorzystać dowolny tekst literacki, stworzyć do niego subtelnego FakeNewsa i nabrać klasę. Wystarczył nagłówek, chwytliwa nazwa, odwołująca się do powszechnie znanego źródła przekazującego rzetelne informacje i zabawa gotowa. Literówka, manipulacja znaną datą, zmylenie nazwiska autora bądź treści utworu uśpiły naszą czujność. Nabierali się wszyscy- zwłaszcza ja:)
Remiksy poetyckie- to forma, która zwykle zaczyna się jękiem w stylu: „o, nieeee, znowu coś wymyśliła”. Jednak wkręca najbardziej znudzonego polskim cwaniaka.
Żeby stworzyć dobry remiks należy:
– wybrać trzy różne teksty (liryka, epika, dramat/ reklama/cośtamcośtam) połączone tematem lub motywem, np. dom;
– dać je uczniom (wiersz w całości, tekst dłuższy w interesującym nas fragmencie);
– i powiedzieć- tworzycie dowolny tekst, miksując te trzy.
Bez znaczenia czy złożą wiersz, epikę, czy dramat. Ważne, by się opatrzyli, oczytali, oswoili. Warto zatem wybierać teksty, które są dla nich trudne w odbiorze, a na których znajomości nam zależy. Ja wybieram najczęściej coś Kochanowskiego, Mickiewicza, Słowackiego i zestawiam z czymś współczesnym plus fragmentem lektury obowiązkowej. Efekty zaskakują!
Bez znaczenia czy złożą wiersz, epikę, czy dramat. Ważne, by się opatrzyli, oczytali, oswoili. Warto zatem wybierać teksty, które są dla nich trudne w odbiorze, a na których znajomości nam zależy. Ja wybieram najczęściej coś Kochanowskiego, Mickiewicza, Słowackiego i zestawiam z czymś współczesnym plus fragmentem lektury obowiązkowej. Efekty zaskakują!
Ostatni ciekawy, moim zdaniem, pomysł na wykorzystanie trudnych treści to reklama. Bawiliśmy się tekstami Kochanowskiego. Zadaniem dzieciaków było stworzenie tekstów reklamowych inspirowanych utworami renesansowego wieszcza. Podczas tej zabawy powstały m. in. Lipa- drzewo cud- herbatka miód!, Sielankowe osiedle „Do gór i lasów”, Trening personalny z mistrzem Kochanowskim, Centrum renesansowej odnowy biologicznej.
Mam nadzieję, że umiejętności te wykorzystają także poza szkołą. Ostatecznie nie na lekcjach, a w codziennym życiu będą odkrywali i nadawali głębsze sensy temu, co chcą wyrazić. Przyjdzie im rozplątywać problemy, wymyślać rozwiązania i budować odpowiedzi- wykraczające poza schematy. Rzeczywistość młodego nastolatka już teraz wymaga od niego przyswajania wielu bodźców przy użyciu różnych narzędzi i technik oraz krytycznego odnoszenia się do treści publikowanych w nowych mediach, zatem zabawy podsumowujące, polegające na wykorzystaniu wiedzy w sposób nieoczywisty są najcenniejsze.
Rok szkolny, zakończony sukcesem, uczciliśmy klasowym toastem. Powtórzę za nim, również dziś, życzenia inspirujących wyzwań i rozwijających sukcesów!

Nowszy