idol,  książka

Książki, o których już dawno chciałam napisać, a o których inni już napisali

Mam takie pozycje literackie, bez których nie wyobrażam sobie pracy. Kiedy czuję niemoc, kiedy myślę, że pomysłów brak, w głowie pustka- otwieram je, a koncepcje same wpadają do głowy. Wystarczy jedno zdjęcie, jedna opowieść, jeden komentarz, drobny obrazek…

Warto je mieć. Skarbnice inspiracji!

Jaskinia i Mali rebelianci autorstwa Jarosława Marka Spychały to filozoficzna przeprawa przez krainy filmu, literatury, sztuki z odniesieniami do szerokorozumianej popkultury. Wszystko to w oparciu o metodę Lego-Logos. Można pracować metodą, można wyciągnąć z niej coś dla siebie, coś, co przekonuje, trafia prosto do Was. Przyznam, że nie jestem miłośniczką metod. Kręci mnie poszukiwanie, wyciąganie i kombinowanie. Trochę tu, trochę tam. Na Waszą uwagę zasługują jednak pomysły interpretacyjne, ogrom aluzji i różnego typu odniesień. Za każdym razem, gdy ją otwieram, zwracam uwagę na coś innego. Nie jest pięknie wydana, ale na pewno jest warta uwagi.

Mali rebelianci

W podobnym klimacie- szatkującym teksty literackie, rozdrabniającym światy przedstawione na mikrocząstki są filozoficzno- psychologiczne felietony Przemka Staronia – dyrektora Szkoły bohaterów i bohaterek. Przyznam, że dawno nie podchodziłam krytycznie do żadnej książki, tak jak do tej. Prychałam pod nosem, pfi Staroń, pfi te jego Lego, pfi gwiazdor social mediów, pfi nauczyciel świata 2018+, pfi pfi pfi. Kupiłam książkę, przekładałam ją z miejsca na miejsce. Aż w końcu przeczytałam. No i poprychałam… ze wstydu. Na tym prychanie się zakończyło. Mam w niej tyle zakładek, podkreśleń i wklejek, że wstyd się przyznać! Nawet jeśli nie odkryłam w niej specjalnych nowości, to jednak przeczytałam z ogromnym smakiem i pasją. To super kulturowa opowieść o naturze współczesnego nastolatka. Każdy, ale to każdy dorosły, nie tyle nauczyciel polonista, ile każdy, KAŻDY pracujący z młodym człowiekiem, powinien potraktować ją jako swoje must have. Powinien też słuchać tego, co myśli i co mówi przyszłość świata zamknięta w młodym organizmie.

Szkoła bohaterek i bohaterów

A może być lepiej. Może. Wystarczy przeczytać Young Power Justyny Sucheckiej i podrzucić tę pozycję rówieśnikom bohaterów opisanych w książce. Wsiąkną, tak jak i wy wsiąknięcie! Dlaczego? Bo jest dokładnie tak, jak w dopisku, to fascynująca opowieść, na którą składa się 30 historii o tym, w jaki sposób młodzi zmieniają świat. Czas pandemii jedynie uwypuklił interaktywną rzeczywistość nastolatków. Uchylił do niego drzwi – nam starym. Możemy wejść, otwarte. Dzielą się narzędziami, technologiami, rozwiązaniami na nowe czasy, pasjami, na które niemieliśmy odwagi, będąc w ich wieku. Oczarowują zaczarowaną już rzeczywistość. Naszą rolą jest to mądrze wykorzystać. Uplastycznić i przez krytyczne spojrzenie, rozbrajać zmanipulowaną rzeczywistość. Ten zbiór ma trzydziestu bohaterów, który dzięki inspiracji można poszerzyć o kolejne rozdziały. Inspirujmy i rozglądajmy się, w którym miejscu kiełkuje pasja. Ja już mam kilka swoich magicznych fasolek, a Wy? Uczę się od swoich uczniów.

Young power

Mam jeszcze trzy pozycje, które są dla mnie cenne, bo skierowały moją uważność na szczegół. Dwie z nich, o których wspomnę są dla starszej młodzieży. O pierwszej już wspominałam w marcu, to Krótka historia jednego zdjęcia Jakuba Kuza, która odkrywa tajemnice znanych fotografii. Znajdziecie w niej zdjęcia dawne, zdjęcia, które widzimy w różnych miejscach, a których opowieści nie znamy. Współczesna fotografia jest jedynie liźnięta, kończy się na jednym zdjęciu z 2017 r. Mam nadzieję, że to otwarcie, które zaowocuje kolejnym zbiorem. Warto się zatrzymać. Spojrzeć i otworzyć szeroko usta, bo szybko dostrzeżecie, że to, co nam się wydaje to jedynie pewna projekcja…

Krótka historia jednego zdjęcia

Druga pozycja to Literatuora Pauliny Mikuły, której vloga „Mi mowa” jestem wielką entuzjastką. Moi uczniowie też go znają- bo uważam, że dobrem powinniśmy się dzielić. Tylko wtedy dostrzegamy jego prawdziwy sens istnienia. Podobnie jak z pięknymi opowieściami o wielkiej literaturze. Pisząc o wielkości, mam na myśli te WIELKIE nazwiska (często kojarzone ze szkolnym przymusem). Tu jednak odkryjecie ich piękno, dlatego znajdźcie czas na to literackie cocko. Nie trzeba go wiele, bo to jeden z tych zbiorów, którego nie należy czytać linearnie.

Literatoura

Ostatnią książkę zostawiłam… na koniec. To zbiór ćwiczeń dla miłośników notatek wizualnych. Dla starych, młodych i całkiem małych. Jadźka Rysuje uczy, w jaki sposób tworzyć i wykorzystywać myślograficzne pomysły na co dzień. Nie kosztuje majątku, jest dostępna dla każdego. Znajdziecie w niej część teoretyczną stanowiącą obszerne wprowadzenie do tematu. Dla miłośników, początkujących zapaleńców, dla tych niedecydowanych, ale przede wszystkim dla dzieci- taka intuicyjna!

Notatki wizualne

Za kilka dni gwiazdka, pod choinką spodziewam się kilku nowości.

I rózgi, bo w tym roku nie byłam najgrzeczniejsza:>